Robert, nic a nic Twojej wypowiedzi nie rozumiem. Co ma gra wpływów za związek z ustrojem? Każdy gra tak, by mieć z tego zyski. W niczyim interesie nie jest walka z Rosją o Czeczenię, bo się to zwyczajnie nie opłaca i nie ma szans na powodzenie. Jak to się ma do słabości systemu?
Liberalizm, komunizm? Rozumiem, że masz na myśli podejście do gospodarki - liberalizm gospodarczy ma się nijak do socjalizmu. Jest jego dokładną odwrotnością. Chyba, że masz na myśli liberalizm kulturowy - ale to nijak się ma z kolei do komunizmu.
Socjalizm w takiej formie, że państwo zapewnia podstawową opiekę zdrowotną, bezpłatną edukację, opiekę socjalną względem najuboższych, starców i osób niezdolnych do pracy, jest dla mnie akceptowalny. Szczerze mówiąc, nie widzę takiej możliwości, by obecny system znienacka przekształcić w twór leseferystyczny. Co zrobić z emerytami, osobami, które w ciągu najbliższych lat na emeryturę przejdą, z całą machiną edukacji powszechnej, ubezpieczeń zdrowotnych, etc.
Demokracja jest systemem sprawiedliwym, choć nie bez wad. Jak każdy system. Myślę, że nie ma alternatywy jak na te czasy, w których żyjemy.