Nie, jako ideały nie podaję ani Palikota, ani homoseksualistów. Jednak jeśli ktoś jest odrębny lub "inny" to nie powód do szykanowań. Wspomniałeś o paradach miłości, nie jestem ani za nią, ani za demonstracją organizacji nacjonalistycznych. Jednakże jak rodził się faszyzm? Czy z początku również nie przypominał otumanionych ludzi, skandujących "Precz z Żydami". Właśnie jak organizację te odnoszą się do swoich przeciwników. Czy potrafią uzasadnić i wytknąć w cywilizowany sposób błąd komuś, kto ma odmienne rację? Słyszałem hasła w stylu "Żyd, pedały". Czy nie przypominają one tych słów, głoszonych przez Hitlera? Poczucie obowiązku wobec ojczyzny jest czymś godnym pochwały, ale nie może ono przejawiać się nienawiścią i skrajnymi poglądami mylonymi z patriotyzmem. Bo nie na tym polega patriotyzm.