Witam,
Chciałabym zaczerpnąć trochę wiedzy z historii. Czytałam w internecie, zaszłam do biblioteki, jednak mam tylko zamęt w głowie. Im więcej informacji czytałam, tym mniej wiedziałam co mam o tym sądzić. Zaczynam w ten sposób, zamiast przejść od razu do rzeczy, bo naprawdę mi wstyd, że tak mało wiem z historii Polski. Rozumiem, że nie każdy historią się musi pasjonować, ale coś tam wiedzieć powinien każdy. Dlatego naprawdę mi tym źle i w wakacje planuję uzupełnić braki.

Zakładam ten wątek, ponieważ myślę, że właśnie tacy ludzie jak Wy (chociaż jak na razie mogę Was ocenić jedynie po tematyce forum) mogliby mi pomóc.

Dobrze, więc teraz wprost - chciałabym prosić o pomoc w zrozumieniu troszeczkę czasów powojennych. Jestem tegoroczną maturzystką i potrzebuję tych informacji do pracy maturalnej. Wybrałam książkę Jerzego Andrzejewskiego "Popiół i diament", muszę skupić się na dylemacie moralnym przed jakim staje młody chłopak:1945r, żołnierz AK dostaje rozkaz zabicia sekretarza Komitetu Wojewódzkiego partii, z początku jest przekonany o słuszności rozkazu. Później zaczyna się wahać, w rezultacie zabija.
Nakreśliłam mniej więcej o co chodzi, ponieważ mam pytanie z historii, a nie z książki, dlatego proszę o pomoc również osoby, które tej książki nie przeczytały. Mój problem w zrozumieniu tej sytuacji polega na tym, że dla mnie żołnierze Armii Krajowej byli pozytywni, a książka jakby zaburza mój światopogląd i odniosłam wrażenie, że przedstawiła AK jako zbrodniarzy. Więc powiedzcie proszę, mi Moi Drodzy jak to jest? Kto był dobry, a kto zły? I czy zabójstwo sekretarza Komitetu Wojewódzkiego było bezcelowym, zabiciem niewinnego człowieka? Ogólnie proszę o wytłumaczenie tej sytuacji.
Liczę na Wasze dobre serca.

Pozdrawiam.